Prawo autorskie w Internecie - co można wykorzystać na swojej stronie?
Niewinne kopiowanie czy łamanie praw autorskich? Dowiedz się więcej, dlaczego lepiej nie korzystać z metody ctrl+C, ctrl+V przy pozyskiwaniu treści na stronę.
Prawo autorskie w Internecie
Prowadzisz stronę internetową lub fanpage na portalu społecznościowym. Chcesz, by treści i grafiki były interesujące i atrakcyjne dla klientów, co jest jak najbardziej naturalne i zrozumiałe. Znajdujesz w sieci bardzo przystępnie napisany, ciekawy tekst albo grafikę, która świetnie sprawdziłaby się jako ilustracja na Twojej stronie. Chciałbyś wykorzystać materiały, wciskasz ctrl+C, ctrl+V… Stop. Właśnie przywłaszczyłeś sobie czyjąś własność.
Internet jest przestrzenią, na której nagminnie dochodzi do łamania prawa autorskiego. Często nie wynika to ze złej woli, ale z niewiedzy – wydaje nam się, że rzeczy opublikowane w sieci nie mają autora lub (skoro i tak krążą po cyberprzestrzeni) można je wykorzystywać do woli. Tymczasem prawo autorskie chroni każdy utwór, bez względu na to, gdzie został opublikowany.
Korzystanie z czyjejś własności intelektualnej
Spójrzmy do Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z przepisami prawem autorskim chronione są w szczególności utwory: wyrażone słowem, symbolami matematycznymi czy znakami graficznymi, plastyczne, fotograficzne, lutnicze, wzornictwa przemysłowego, architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne, muzyczne i muzyczno-słowne, sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne oraz audiowizualne.
Korzystanie z treści, grafik lub innych materiałów bez zgody i wiedzy ich autora nie jest niewinnym kopiowaniem, ale łamaniem prawa autorskiego.
To skąd brać zdjęcia i grafiki na stronę? A teksty?
Nie każdy musi umieć pisać ciekawe artykuły lub tworzyć świetne grafiki. Zamiast kopiować materiały z innych stron i łamać prawo, lepiej skorzystać z pomocy kogoś, kto się na tym zna i wiadomo, że zrobi to dobrze. Jeśli potrzebujemy zdjęć lub grafik, możemy również zajrzeć na portale stockowe. Takie serwisy to nic innego jak wirtualne sklepy, w których można legalnie kupić zdjęcia i wykorzystać je u siebie na stronie. Jeszcze jedna uwaga dotycząca udostępniania grafik, zwłaszcza na portalach społecznościowych. Jeśli znajdziemy ciekawy rysunek lub inny materiał, skorzystajmy z opcji udostępnienia bezpośrednio ze strony autora. Bezwzględnie unikajmy wrzucania na tablicę fanpage’a materiałów bez wskazania ich autora (przypomnijmy – to, że coś jest w Internecie, nie oznacza, że autor nie istnieje). Dzięki temu unikniemy posądzeń, że przywłaszczamy sobie efekt czyjejś pracy.